I tak przerzuciłam się na Burdę w poszukiwaniu czegoś nie dzianinowego, a potrzebnego dla mojego dziecka. Urzekł mnie model 147 z Burdy 5/2013. Niby to letni ciuszek i w założeniu tuniczka, ale u nas stał się bardziej bluzeczką, a że letni to nie szkodzi, bo w przedszkolu u córki jest bardzo gorąco i jak najbardziej wskazane są nie grube ciuchy. Zaś na przejście do przedszkola wystarczy sweterek i kurteczka. Można tez pod spód założyć golfik lub podkoszulek z długim rękawkiem. Po tych wszystkich dzianinach, przy których moja maszyna dostaje fiksa, a ja nawet nie wiem czy mam te elastyczne ściegi czy nie (na razie nic na córce nie pękło) to szycie tegoż ciuszka było bajką :) I mogłabym go tak po prostu pokazać, ale pomyślałam sobie, że tylu początkującym osobą zrozumienie instrukcji szycia z Burdy sprawia nie lada problem, więc pokażę krok po kroku szycie.
No a teraz Burda w łapki i zaczynamy:) O tym jak zrobić wykrój pisałam tutaj. Wszystkie wycięte części przygotowane do szycia wyglądają tak:
1. W punkcie pierwszym mamy informację, aby zszyć ramiona i je rozprasować. W tym celu przykładamy przód i tył bluzki prawymi stronami do siebie, my zaś widzimy lewą stronę i na niej szyjemy
po zszyciu rozprasowujemy szew na płasko
2. W puncie drugim naszym zainteresowaniem obdarzymy dekolt przodu i tyłu bluzki. Tutaj wykorzystamy wycięte z wykroju odszycie( to z przodu przypomina Y). Pokażę wam jak ja to ugryzłam. Na poczatku należy sobie z flizeliny wyciąć prostokąt o szerokości 2 cm i długości 8 cm ( informacja w Burdzie przy opisie). Ten kawałek umieszczamy z lewej strony przodu bluzki tak od dekoltu przez kreskę zaznaczoną na wykresie i zaprasowujemy
Teraz rozkładamy przód i tył tak ze widzimy prawą stronę. Przykładamy odszycie przodu do przodu, prawą stroną do bluzki czyli my widzimy lewą stronę. Analogicznie robimy z tyłem. Wygląda to tak:
Teraz przez środek odszycia przodu rysujemy kreską, następnie po prawej i lewej stronie rysujemy kreski w odległości 0,5 cm. Taki sam odstęp zachowujemy od dekoltu tzn rysujemy tam kreski i wzdłuż tego szyjemy. U mnie trochę tych kresek jest, ale to była późna pora i coś mi się źle obliczyło. Kreska środku jest u mnie pogrubiona i to jest kreska od której dodajemy zapas
Teraz nożyczkami tniemy po tej mocno zaznaczonej linie tylko przy samym końcu robimy taki dziubek który pomoże nam wywrócić odszycie na drugą stronę. Wygląda to tak
Teraz odszycie przodu i tyłu wywracamy na drugą stronę
Następnie składamy odszycie na pół i jeszcze raz i spinamy szpilkami
Burda zaleca przyszycie odszycia ręcznie, ale ja przyszyłam maszynowo, bo po pierwsze nie cierpię szycia ręcznego, a po drugie ciekawy ścieg stał się ozdobą
3. Punkt trzeci to zszycie na lewej stronie przodu z tyłem, a następnie rozprasowanie szwów na dwie strony. Ja dodatkowo szwy obrzuciłam wąsko, aby się nie szczępiły
Po zszyciu, na prawej stronie wygląda to tak
4. Teraz należy zając się dołem. Powinniśmy mieć na podłożenie zostawione 3 cm, ale mnie coś zaćmiło i zostawiłam tylko 1,5 cm, więc takie już zostać musiało. Zawijamy to na połowę z podłożenia i jeszcze raz i zszywamy. Według Burdy ręcznie, ja zrobiłam to maszynowo, aby połączyło się wizualnie z wykończeniem dekoltu
5. Odkładamy naszą bluzeczkę i zabieramy się za rękawki. Trzeba je złożyć na pół (prawa do prawej) i zszyć, dodatkowo ja szwy obrzuciłam
Teraz musimy dół rękawka zmarszczyć na długość mankietu. Ja robię to tak: igłą z nitką przeszywam rękaw i ściągam na długość mankietu.
Mankiet zaś zszywamy tak aby nam powstał takie koło
Teraz na prawą stronę rękawa nakładamy mankiet tak, aby dotykały się prawymi stronami. Przyszywamy mankiet. Jak wyprostujemy mankiet to wygląda to tak:
Teraz składamy mankiet na pół do spodu i zapas podwijamy tak, że wszelkie szwy kryją się nam w tej połowie mankietu. Przyszywamy, ja przyszłam ściegiem pasującym do dekoltu i dołu. Burda w tym miejscu proponuje, aby do mankietu wciągnąć gumkę, ale ja z tego zrezygnowałam
6. Punkt szósty to wdanie czyli umieszczenie rękawów w bluzce. W główce rękawa na wykroju są takie gwiazdeczki między którymi należy rękaw zmarszczyć. Ja to zrobiłam dokładnie tak jak przy zmarszczeniu dołu rękawa. Potem to już tylko umieszczamy rękaw na właściwym miejscu, przyszywamy, wykańczamy szwy i gotowe :)
Burda nie zakłada zapinania przy dekolcie, ale ja przyszyłam dwa guziczki motylki i zrobiłam im pętelki z nicio gumki. Zastanawiałam się też nad kieszonkami, ale czas zrobił swoje i kieszonek nie ma :)
I to tyle w tym temacie, prawda że to bardzo proste ?
A teraz chcę jeszcze zaprosić was do Klubu Twórczych Mam, gdzie jestem gościnną projektantką:) (banerek po prawej stronie) Zabawa polega na tym, że do 4 października czekam na wasze prace związane z barwami tęczy. To nie musza być prace związane z szyciem, każda twórcza praca w każdej dziedzinie jest brana pod uwagę. Ważne tylko by była to praca nowo stworzona, którą możecie umieścić np. na swoim blogu, a link do pracy wpisujecie w komentarzach na blogu Klubu Twórczych Mam. Po tym wyznaczonym czasie wybiorę tą pracę, która mnie najbardziej zauroczy, a zwycięzca otrzyma ode mnie taką nagrodę :)
1. W punkcie pierwszym mamy informację, aby zszyć ramiona i je rozprasować. W tym celu przykładamy przód i tył bluzki prawymi stronami do siebie, my zaś widzimy lewą stronę i na niej szyjemy
po zszyciu rozprasowujemy szew na płasko
2. W puncie drugim naszym zainteresowaniem obdarzymy dekolt przodu i tyłu bluzki. Tutaj wykorzystamy wycięte z wykroju odszycie( to z przodu przypomina Y). Pokażę wam jak ja to ugryzłam. Na poczatku należy sobie z flizeliny wyciąć prostokąt o szerokości 2 cm i długości 8 cm ( informacja w Burdzie przy opisie). Ten kawałek umieszczamy z lewej strony przodu bluzki tak od dekoltu przez kreskę zaznaczoną na wykresie i zaprasowujemy
Teraz rozkładamy przód i tył tak ze widzimy prawą stronę. Przykładamy odszycie przodu do przodu, prawą stroną do bluzki czyli my widzimy lewą stronę. Analogicznie robimy z tyłem. Wygląda to tak:
Teraz przez środek odszycia przodu rysujemy kreską, następnie po prawej i lewej stronie rysujemy kreski w odległości 0,5 cm. Taki sam odstęp zachowujemy od dekoltu tzn rysujemy tam kreski i wzdłuż tego szyjemy. U mnie trochę tych kresek jest, ale to była późna pora i coś mi się źle obliczyło. Kreska środku jest u mnie pogrubiona i to jest kreska od której dodajemy zapas
Teraz nożyczkami tniemy po tej mocno zaznaczonej linie tylko przy samym końcu robimy taki dziubek który pomoże nam wywrócić odszycie na drugą stronę. Wygląda to tak
Teraz odszycie przodu i tyłu wywracamy na drugą stronę
Następnie składamy odszycie na pół i jeszcze raz i spinamy szpilkami
Burda zaleca przyszycie odszycia ręcznie, ale ja przyszyłam maszynowo, bo po pierwsze nie cierpię szycia ręcznego, a po drugie ciekawy ścieg stał się ozdobą
Po zszyciu, na prawej stronie wygląda to tak
4. Teraz należy zając się dołem. Powinniśmy mieć na podłożenie zostawione 3 cm, ale mnie coś zaćmiło i zostawiłam tylko 1,5 cm, więc takie już zostać musiało. Zawijamy to na połowę z podłożenia i jeszcze raz i zszywamy. Według Burdy ręcznie, ja zrobiłam to maszynowo, aby połączyło się wizualnie z wykończeniem dekoltu
5. Odkładamy naszą bluzeczkę i zabieramy się za rękawki. Trzeba je złożyć na pół (prawa do prawej) i zszyć, dodatkowo ja szwy obrzuciłam
Teraz musimy dół rękawka zmarszczyć na długość mankietu. Ja robię to tak: igłą z nitką przeszywam rękaw i ściągam na długość mankietu.
Mankiet zaś zszywamy tak aby nam powstał takie koło
Teraz na prawą stronę rękawa nakładamy mankiet tak, aby dotykały się prawymi stronami. Przyszywamy mankiet. Jak wyprostujemy mankiet to wygląda to tak:
6. Punkt szósty to wdanie czyli umieszczenie rękawów w bluzce. W główce rękawa na wykroju są takie gwiazdeczki między którymi należy rękaw zmarszczyć. Ja to zrobiłam dokładnie tak jak przy zmarszczeniu dołu rękawa. Potem to już tylko umieszczamy rękaw na właściwym miejscu, przyszywamy, wykańczamy szwy i gotowe :)
Burda nie zakłada zapinania przy dekolcie, ale ja przyszyłam dwa guziczki motylki i zrobiłam im pętelki z nicio gumki. Zastanawiałam się też nad kieszonkami, ale czas zrobił swoje i kieszonek nie ma :)
I to tyle w tym temacie, prawda że to bardzo proste ?
A teraz chcę jeszcze zaprosić was do Klubu Twórczych Mam, gdzie jestem gościnną projektantką:) (banerek po prawej stronie) Zabawa polega na tym, że do 4 października czekam na wasze prace związane z barwami tęczy. To nie musza być prace związane z szyciem, każda twórcza praca w każdej dziedzinie jest brana pod uwagę. Ważne tylko by była to praca nowo stworzona, którą możecie umieścić np. na swoim blogu, a link do pracy wpisujecie w komentarzach na blogu Klubu Twórczych Mam. Po tym wyznaczonym czasie wybiorę tą pracę, która mnie najbardziej zauroczy, a zwycięzca otrzyma ode mnie taką nagrodę :)
Nigdy bym czegoś takiego nie uszyła :D chociaż chciałabym.
OdpowiedzUsuńnigdy nie mów nigdy:)ja niecały rok temu tylko wiedziałam że coś takiego jak maszyna istnieje, a do wiosny tegoż roku szyciu ubrań mówiłam dziękuję nie dam rady:)
UsuńFajna ta bluzeczka! Wzór bardzo ładny i pogodny:)
OdpowiedzUsuńKupiłam latem w promocji z 5 m i zastanawiałam się na co to zużyć - tu mi pasował,ale tyle go jeszcze zostało, że długo bedę go miała :)
UsuńUwielbiam ten materiał a tunika jest REWELACYJNA!! I super wszystko wytłumaczyłaś :).
OdpowiedzUsuńWydaje mi się, że ogólnie odszyć się nie przyszywa podwiniętych, odszycia są szerokie i jedynie obrębione, żeby się nie odznaczały, ale niestety sama też tak robię. I dodatkowo nie potrafię się przekonać do widocznego szwu i podszywam wszystko ręcznie, co oczywiście zajmuje mi masę czasu. Ale Twoje rozwiązanie- ze szwem dekoracyjnym- jest naprawdę fajne. Podoba mi się!
OdpowiedzUsuńno to mamy podobne dylematy :)Może jakbym miała maszynę z prawdziwego zdarzenia to bym robiła prawdziwe odszycia, a tak trzeba sobie radzić, zaś do szycia ręcznego nikt mnie nie przekona, więc sobie wymyśliłam szew dekoracyjny
UsuńŚliczna tuniczka :) Bardzo fajny wzór tkaniny- Tosia pięknie w niej wygląda :)
OdpowiedzUsuńCudowna jest ta tkanina. Chciałam ją nawet zakupić, ale tak się nie stało i teraz żałuję :P
OdpowiedzUsuńŚwietnie zrobiona instrukcja i piękna bluzeczka. Też nienawidzę szyć ręcznie i unikam tego jak ognia ;)
Tkanina robi wrażenie tylko że ja najchętniej połączyłabym ją z jakiś innym wyrazistym materiałem, ale w sumie jako ciuszek 4 latki może być
UsuńJa doły w bluzeczkach, sukienkach i spódniczkach lubię podszyć śliską tasiemką lub lamówką z podszewki, wystarcza mi wtedy tylko jeden centymetr naddatku. Bardzo ładna bluzeczka, myślę że wykrój udałby sie i z cieplejszej tkaniny.
OdpowiedzUsuńtak czasem stosuję lamówkę lub tasiemkę, myślę że spokojnie mógłby być z grubszej tkaniny ja gdyby tylko nie miała awersji do dzianiny spróbowałabym z niej też to uszyć
Usuńrewelacja!
OdpowiedzUsuń:) buziaki
UsuńKiedyś bardzo dużo szyłam z Burdy , teraz więcej szydełkuję i haftuję.Często tkaninę łączę z koronkami i dawna umiejętność szycia mi w tym pomaga. Dziękuję że zaglądasz do mnie i pozdrawiam z uśmiechem.
OdpowiedzUsuńtego szydełkowania i haftowania to ci zazdroszczę, ja nie umiem, a połączenie tego z szyciem daje na prawde śliczne efekty
UsuńŚliczna bluzeczka, bardzo ładnie zrobiłaś dekolt:)
OdpowiedzUsuńCUDNA !!!!
OdpowiedzUsuńdziękuję :)
Usuń