piątek, 28 czerwca 2013

JAK ZROBIĆ WYKRÓJ Z BURDY

Z tą Burdą to tak już jest, że jedni ją lubią, a inni nie. Fakt, że zdarzyło mi się szyć coś od a do z i nie byłam zadowolona, ale tak na prawdę nie wielkie poprawki i możemy mieć to o czym marzymy. Tak więc warto zaprzyjaźnić się tym czasopismem, bo to spora oszczędność czasu. No właśnie zaprzyjaźnić...wielu początkującym jawi się to wszystko jak czarna magia-tyle liń, oznaczeń, trudnych słów. Postanowiłam więc pokazać jak ja tworzę wykrój z Burdy, może komuś to pomoże.

1. Po pierwsze co nam będzie potrzebne:
-pisaki
- coś do przekalkowania wykroju - ja używam papieru półprzeźroczystego który można dostać w każdym papierniczym


2. Po wybraniu modelu który nas interesuje(numerek modelu przy opisie), przechodzimy do szarych kartek po środku i odnajdujemy interesujący nas model.
Tam na początek interesuje nas tabelka, z której uzyskujemy informacje o arkuszu na którym jest wykrój, o kolorze liń wykroju, tu też wybierając swój rozmiar dowiemy się które linie będą nas interesowały.
3. Kolejna czynność to rozłożenie wykrojów i odnalezienie właściwego arkuszu.
Jest to albo A albo B, umiejscowione w lewym górnym rogu.

4.
Teraz patrzymy na drugą tabelką- tam przy każdej części wykroju mamy cyferki (1,2,3,4), które musimy odszukać na wybranym arkuszu

Tutaj właśnie widać te cyferki, sa na górze lub dole arkusza, ważne by były w kolorze naszego wykroju. Po odszukaniu właściwej cyferki już wiemy, że gdzieś na w pobliżu jest poszukiwana przez nas część

5. 
Teraz czas na zaznaczenie odnalezionych liń pisakiem - ja zaznaczam je najpierw czarnym, a potem grubym czerwonym, a wszystko po to, aby łatwiej było mi je potem przekopiować. Należy tu pamiętać, ze w miejscach gdzie pojawiają się różne rodzaje liń wybieramy ten który odpowiada naszemu rozmiarowi
6. Ważne aby zaznaczyć też wszystkie linie które znajdują się w środku wykroju tzn. linie proste, talie, zagięcia, zaszewki itp. Aby łatwiej nam było je odszukać patrzmy na drugą tabelkę:
Tutaj na wyrysowanych częściach mamy pokazane co powinno być na każdej części i w którym miejscu. Patrząc na to łatwiej nam będzie odszukać te linie  i nie zapomnimy o żadnym oznaczeniu
7. Jak już mamy zaznaczoną część do przekopiowania przykładamy nasz papier ( można go przypiąć żeby się nie przesuwał) i całość przerysowujemy. Potem wycinamy i tadam mamy jedną część wykroju skopiowaną. Z resztą postępujemy analogicznie, tylko że trzeba o jeszcze jednym pamiętać
Niektóre części nie są na wykroju i trzeba je samemu wyrysować.


11 komentarzy:

  1. Teraz wykroje Burdy są bardziej przejrzyste, a 20 lat temu to można było dostać oczopląsu

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mało że oczopląsu to można było zgupieć od opisu i jeszcze trzeba było znać jezyk obcy :)

      Usuń
  2. Burda jest bardzo przejrzysta w porównaniu do pewnej książki, którą kiedyś mama znalazła- jeszcze po mojej babci. Tam wszystko było jednym kolorem i tylko jakimiś literkami oznaczone:)

    OdpowiedzUsuń
  3. zawsze robię wykroje dla mamy.I nawet lubię to:) moja mama tam nic nie widzi hehe.Zawsze mówi,że jakby miała sama odrysowywać ten wykrój to wolałaby skroić bez:)

    OdpowiedzUsuń
  4. dla mnie trochę czarna magia :)))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Spróbuj, jak na czymś utkniesz to pisz pomogę :)

      Usuń
  5. Muszę się przyznać, że przerysowywanie wykroju jest dla mnie jedną z mniej lubianych części szycia ;-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No co ty, ja to jak siądę to tyle tego przerysuję, że potem nie moge tego przeszyć :)

      Usuń
  6. Szyje chętnie, ale przerysowywanie wykroju to coś czego nie lubię. Za dużo czasu mi zabiera. Nie pomyślałam o tym żeby poprawić linie pisakiem, teraz spróbuje, może będzie szybciej ;)

    OdpowiedzUsuń

Dziekuje za wszelkie komentarze i odwiedziny w mojej kolorowej krainie oraz zapraszam ponownie :)