CZARNO BIAŁA TOREBECZKA
Ostatnie dni spędziłam na jedzeniu olbrzymich ilości czekolady, czekaniu aż deszcz odpuści i czekaniu na wenę. Zapasy czekolady się skończyły, deszcz jak padał tak pada, ale wena powolutku wraca :) Małymi kroczkami, ale jednak. Żeby jednak nie było, że bezczynnie spędziłam te dni to uszyłam niewielką torebeczkę. I jest to powtórka z rozrywki, bo szyłam taką jako swoją pierwszą wprawkę w szyciu toreb.
Ładna wyszła, podoba mi się jej kształt i dobór kolorów:)
OdpowiedzUsuńDziękuję :)
UsuńBaaardzo mi sie ona podoba :) Ciesze sie ,ze wena wraca i ze moge takie slicznosci u Ciebie zobaczyc :):) Pozdrawiam Cie Serdecznie :) Agnieszka
OdpowiedzUsuńPowolutku wraca i oby na chwile ze mną została:) dzięki i pozdrawiam:)
Usuńwidzę,że pogoda działa na Ciebie tak jak na mnie;)
OdpowiedzUsuńOj zdecydowanie tak, za niedługo zbankrutuję na czekoladzie :)
UsuńTorebunia śliczna i słodka, ale też elegancka z niej panna :-)
OdpowiedzUsuńCo do deszczu to ja się dopiero wczoraj dowiedziałam, że w Niemczech i Czechach powodzie... straszne. Ale Polska tym razem chyba się uchowa, miejmy nadzieję.
Mam nadzieję, że ominie, choć nie wesoło w wielu regionach się robi
UsuńBardzo elegancka ta torebeczka wyszła, podoba mi się :D
OdpowiedzUsuńRównież w taką pogodę objadam się czekoladą, jedna odpieczętowana już leży obok mnie :)
Tak czekolada na nie pogodę i zimą górą :)
UsuńŚliczna torebka :)
OdpowiedzUsuńJa się kuruję i mam dość tej pogody,ale trzeba mieć nadzieję na poprawę :)
Pozdrawiam cieplutko :)
Ta wszyscy się pochorujemy w taka pogodę :)
UsuńŚwietna torebka! Pozdrawiam cieplutko! :-)
OdpowiedzUsuńdzieki:) pozdrawiam
UsuńJa wenę odzyskuję zajadając się czereśniami :)
OdpowiedzUsuńto przynajmniej zdrowo, tylko skąd wziąść te czereśnie
Usuń