JEŻOWA RODZINA
Miała być wiosna, a tu przyszły jeże. Gdzieś mi mignęły i już wiedziałam, że koniecznie i bezdyskusyjnie muszą się znaleźć na kolejnej torebce. Namalowałam więc dwa, mamę i synka- że jest to synek to 100% pewne, bo tak orzekła ekspertka :) Mają dwa wielkie żółte noski i małe nóżki, którymi maszerują w nieznane. Jednak jak wiosna to wiosna więc dostały piękne limonkowe tło.
Jest to kolejna torba mojego pomysłu. Przeznaczona dla najmłodszych. Jej rozmiary pozwalają na schowanie zeszytu, piórnika tudzież innych skarbów. Usztywniona camelą, z przepikowaną kropkową podszewką. Wierzch to sztruks zakupiony w Utkanych. Ma w środku jedną otwartą kieszonkę. Zapinana na rzep w środku i dodatkowo na zewnątrz małą klapeczką. Ramię regulowane z sztruksu, bo takie mięciutkie jest chyba najwygodniejsze dla dzieciaków.
wiosna widać już idzie;)bardzo fajna;)i pomysł mi się podoba z jeżami;)
OdpowiedzUsuńSłodkie te jeże :)
OdpowiedzUsuńOj piękna iście w wiosennych kolorach ta torba....no i ta aplikacja ...podziwiam :)
OdpowiedzUsuńKolor torby idealny na nadejście wiosny,a aplikacja mistrzowska,podoba mi się bardzo!!!
OdpowiedzUsuńpiękne torby,co jedna to ładniejsza:)
OdpowiedzUsuń