Ponoć szyfon i żorżeta to materiał zgroza dla wielu krawcowych, a dla mnie o dziwo nie. To znaczy lata to cholerstwo w każdą stronę, lubi się zaciągać,długo schodzi na wykończeniówce, ale jak się już jakoś znajdzie sposób da się to okiełznać :) A szyfoniaste rzeczy wyglądają naprawdę kusząco, takie lekkie jak mgiełka no jednym słowem na lato idealne-jak dla mnie:)
Parę rzeczy z szyfonu już szyłam, z wszystkich jestem zadowolona, ale w jednym takim uszytku jestem po prostu zakochana :) A jest to mianowicie bluzka uszyta z kwiecistego szyfonu i szafirowej żorżety.
W założeniu miała to być tunika (jak dla mnie po długości to nawet mini sukienka), ale ja wolałam bluzkę.Do tego bluzkę z gumką na dole. Przód to właśnie szyfon kwiecisty, ale żeby tak wszystko nie prześwitywało pod spodem jest szafirowa żorżeta.Tył to jedna warstwa szafirowej żorżety i z tego samego materiału rękawki, które przeze mnie zostały w dwóch miejscach przeszyte.Bluzka jest mega wygodna, a przy tym wydaje mi się że dość efektowna, choć to nie moja zasługa tylko tkaniny. A tak się prezentujemy tzn. ja i bluzka :)
Wykrój wzięłam z Diany, o taki:
piękna bluzka i wyglądasz w niej kwitnąco :-)
OdpowiedzUsuńdziękuję:)
Usuńaa i jeszcze jedno: Nominowalam Cię do Liebster Blog Award, więc zapraszam do mnie po szczegóły. Jak nie chcesz brać udziału, to przepraszam:)
OdpowiedzUsuńFajna bluzka, bardzo mi się podoba.
OdpowiedzUsuńcieszę się i dziękuję
UsuńPrzyłączam się do pochwał:) Super!
OdpowiedzUsuńdziękuję :)
UsuńSliczna bluzka :) No i co wazne Ty Slicznie w niej wygladasz :))) Buuziaki posylam weekendowe :)))
OdpowiedzUsuńDziękuję ślicznie i również ślę buziaki :)
UsuńPodziwiam...bo ja tam należę do tych co " ślizgaczy" nie lubią...
OdpowiedzUsuńBluzka prezentuje się rewelacyjnie....
dzięki, na razie lubię "ślizgacze", ale ciekawe co będę mówiła po uszyciu balowej kiecki mojej małej:)
Usuń