PLECAK MUZYCZNY
Bardzo monotematycznie wygląda ostatnio to moje szycie. Oczywiście absolutnie nie zamierzam porzucić szycia torebek, tym bardziej że nabyłam parę fajnych materiałów, a w głowie mam 1000 pomysłów. Zmiana jednak jest wskazana i tak powstało coś zbliżonego do torebek - plecak. Właściwie to plecaczek taki 23/26. Powstał z energetyzującego pomarańczowego sztruksu usztywnionego camelą, pomarańczowej bawełny, środek obszyty blado żółtą lamówką. Przód to wyrysowane maszyną linie, a na nich aplikacje filcowe wesołych nutek. Jedna nutka zeskoczyła i wpadła na zamek :) To mój pierwszy autorski plecaczek :) Szyty z głowy i w sumie to bardzo przyjemna praca:)
śliczny.Fajny wiosenny kolor.Ja nie wiem jak można uszyć plecak,po prostu nie wyobrażam sobie:)
OdpowiedzUsuńKolorowy i tak z głowy, ja podziwiam i zachwycam się;)
OdpowiedzUsuńwow..cudny :) :) :)
OdpowiedzUsuńFantastyczny plecaczek, bardzo pomysłowy, pięknie wykonany :)
OdpowiedzUsuńPlecaczek wyszedł... słodki! :-) Pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńnawet nie miałabym pojęcia jak się wziąć za szycie plecaka więc podziwiam twoje umiejętności
OdpowiedzUsuńO, jaki śliczny, wesoły plecaczek! To chyba nie jest łatwe zadanie, no nie?
OdpowiedzUsuń